Co jak co, ale dzień czekolady obchodzimy hucznie! :))
Obydwoje z Łukaszem kochamy czekoladę, w zasadzie jemy ją każdego dnia! Znacie te zasadę, żeby jeść 80% zdrowych rzeczy każdego dnia i nie więcej niż 20% pozwalać sobie na „odstępstwa od idealu” (dla każdego ideał zdrowej diety wygląda inaczej, zdaje sobie z tego sprawę :)). My zjadamy góra 3 kostki na dzień, od razu poprawia nam to humor <3. I to jest właśnie umiar.
Kultura jedzenia
Taka proporcja pomaga nam w zachowaniu równowagi, nie odmawianiu sobie wiecznie tego co -bądźmy szczerzy- sprawia nam przyjemność. A także pozwala nam wypracować w sobie dyscyplinę. Pozwala nam na zdrowy rozsądek!
Ci którzy są z nami od początku pewnie zauważa, że również ja zmieniłam trochę podejście do zdrowia. Na początku motywowalam Was do porzucenia złych nawyków. Jednak mam wrażenie, że dojrzałam, zrozumiałam jedna rzecz. Zrozumiałam, że nikt nie jest w stanie powiedzieć co jest dobre co złe. Ponadto nie ma czegoś takiego jak podział jedzenia na dobre i złe. Zrozumienie tego zabrało mi masę czasu i energii. Byłam straszną radykalistką. Takie podejście nie sprzyja zdrowiu. Bo zdrowie powinniśmy traktować w sposób całościowy. Nie tylko jako zdrowe ciało, ale i zdrowie mentalne.
Teraz pozwalam sobie na więcej, jestem dla siebie wyrozumiała. Mam świadomość, że nie mogę przewidzieć wszystkiego. Ekologia, kwestie etyczne i zdrowie fizyczne są mega ważne, jednak nic nie zdziałamy kiedy nasza psychika będzie zrujnowana.
Weganka z dziesięcioletnim stażem radzi: bądźcie dla siebie łaskawi, nie zawsze musicie być idealni, nie martwcie się kiedy w restauracji kelner rozkłada ręce nie wiedząc jaki skład ma dana potrawa. Smakujcie świata.
Najlepsze czekolady
Czekolady, które polecam maja w składzie cukier, ciężko go uniknąć, można szukać czekolad z ksylitolem, ale nie zawsze nam się to udaje. Wszystko jedzone z umiarem jest ok, jedynie unikamy oleju palmowego i syropu glukozowo- fruktozowego, bo to jedne z największych trucizn.




Smakowitego świętowania!