Kochani! Jeszcze raz przyjmijcie od nas najlepsze życzenia noworoczne! Wierzymy, że początek roku jest bardzo ważny i motywuje do ulepszenia naszego życia, zmiany…postanowień. Nie przepadam za stwierdzeniem „postanowienie noworoczne”, stąd przekorny tytuł.
Sama wiele rzeczy lubię ulepszać i idę w tym kierunku jednak swoje postanowienia wprowadzam na bieżąco, małymi krokami. Nie rozpatruje ich jako wielki przełom, który nastąpi niczym grzmot z jasnego nieba. Nie istnieje coś takiego jak nagła zmiana, do wszystkiego człowiek ze swojej natury zmierza stopniowo i systematycznie. Aby się o tym przekonać wystarczy spytać siebie o jedno. Czy lubię zmiany?
Otóż to, nie lubimy, generalizując. W większości tak jest, lubimy stabilność, często wręcz nudę, do której się nie przyznajemy. Nic w tym złego, jednak to znak, żeby nie starać się na siłę zmieniać swojej natury oraz własnych przyzwyczajeń. Nasza psychika również lubi równowagę, więc nie jest zdrowym starać się działać wbrew jej upodobaniom.
Zamierzenie na 2020
Dlatego i moje postano-zamierzenie na ten Nowy Rok. Po pierwsze jeszcze więcej podróży niż w zeszłym roku, podróży, które mnie odstresowują. Inspirują i napawają radością i świeżością związaną z nowym, innym spojrzeniem na świat, odkrywaniem.
W związku z owym inspirowaniem stwierdziłam, że w Nowym Roku na blogu więcej będzie postów związanych z równowagą psychiczną oraz duchową. Jedzenie jest bardzo ważne jednak jeśli nie zadbamy o pożywienie naszych dusz nawet najlepsze jedzenie niewiele zdziała. Coraz częściej uświadamiam sobie, że nasze smutki są przez nas zagryzane i to dosłownie. A jedzenie stety niestety nie przykrywa, nie niweluje, nie usuwa naszych smutków. Wręcz przeciwnie- częściej przysparza nowych.
Wiedeńskie ukojenie
Należymy do ludzi, którzy umieją odpoczywać w wielkim mieście. Chłoniemy jego blask, zapachy i widoki. Sprawiają one, że możemy „odetchnąć” innym powietrzem. Monumentalne klimaty, odmienna architektura, kultura, jedzenie i ludzie. To wszystko sprawia, że czujemy się wyjątkowo!
Wiedeń wyjątkowo nas urzekł, nawet stojąc na przystanku człowiek widzi wywyższoną budowlę, piękną i wyjątkowo. Właśnie takie szczegóły są niespotykane i dają uczucie doskonałości. Przenikamy miejscem, w którym obcujemy, dlatego tak pragniemy wspaniałej przestrzeni.
Dodatkowo można powiedzieć, że jesteśmy wielbicielami taniego podróżowania. Jeśli miejsce, które chcemy odwiedzić jest relatywnie blisko jedziemy busem. Ta podróż razem z przewodnikiem, który zapewnił nam 150% atrakcji kosztowała nas 200 zł za osobę. Co było dla mnie szokiem większość restauracji była wegańska, a ceny przystępne, kawy najlepsze jakie w życiu piłam! Polecam Wam to miasto, które jest na naszej topowej liście!
Każdy ma inne potrzeby, inne sposoby na odnalezienie siebie, rozładowanie stresu, frustracji, grunt, żeby znaleźć sposób, w którym nie ranimy ani siebie, ani innych. Tym tropem postaram się podążać, ku lepszemu zrozumieniu siebie i świata, zaznaniu coraz to większej ilości szczęścia.
