To już moje 8 wegańskie święta! Łukasz natomiast będzie miał z nimi pierwsze starcie. Dołożyłam wszelkich starań, żeby Łukasz podzielił mój entuzjazm! Dodatkowo idąc na przeciw ekologicznemu życiu postanowiłam sama zrobić ozdoby na choinkę.
Zwykła niezwykła choinka
Największym atutem choinki z ręcznie robionymi ozdobami jest jej wspaniały zapach! Dla mnie święta to kompozycja pięknych aromatów. Pomarańcze, suszone grzybki, żywa choinka, cynamon, goździki to zapachy, bez których nie wyobrażam sobie świąt!
Na mojej choince znalazły się ozdoby z masy solnej ozdobione lukrem i ususzone plasterki cytrusów- pomarańczy i cytryn. Wszystko razem komponuje się wspaniale.
Wegański stół
Moja Mama i ja nigdy nie miałyśmy problemu z tym co przygotować pysznego na nasz stół. Swego czas wydałyśmy nawet broszurę z przepisami na wegańskie święta. Udało nam się to z pomocą Marty Adamowicz i kawiarni Amarantus. Dla chętnych możemy wysłać je w formie pdf. Mimo to ciągle napotykamy na liczne pytania związane z naszymi świętami.
Dla nas nie jest to ogromny wyczyn. Jedyną różnicą jest brak karpia. Pierogi, żur, bigos, kapusta z grochem, grzybami, makówki, serniki bezsernik pozostają (prawie) niezmienione. Co więcej nasze święta w wersji wegańskiej są bogatsze od tych, które były wcześniej. Dodatkowo robimy pasztety, piernikowe kulki mocy, klopsiki warzywne, różnorodne smarowidła, sałatki i wiele innych.
Idąc za własną radą odbiegam od świąt niosących stres, a skupiam się na ich kojących właściwościach. Przygotowujemy wszystko same razem z Mamą, od podstaw, nie wystając w sklepach lub robiąc zakupy wcześniej, omijając panujące szaleństwo. Jednak pojawia się i pracowity odpoczynek, czyli taki który nie niesie frustracji, a zadowolenie z pożądanych efektów.
Wyciszam się, rozpływam w atmosferze, doceniam aurę, którą niesie ten niezwykły czas. Bez pośpiechu! I takich właśnie świąt Wam życzę! Odpoczywajcie i cieszcie się sobą nawzajem!
